sobota, 23 lipca 2016

178.

Pokonałam nieśmiałość. Od paru lat myślałam, że wezmę udział w konkursie kalendarzowym Royal Stone. No ale nie było najpierw dla mnie kategorii, a potem uznałam, że jestem za słaba, a w międzyczasie mi się odechciało. Ale przełamałam się.  I skończyło się to tak:




Praca powstawała na raty. Troszkę klęłam, bo łączenie miedzi i srebra boli w cierpliwość.A wszystko zaczęło się od rysunku:



Potem zabrałam się za miedź i srebro.








 Następnie wszystko wytrawiłam, wyczyściłam, wypolerowałam, zoksydowałam i przetarłam. Efekt  jest następujący. I miło mi, że zostałam doceniona.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz