






historia jest prosta. wszystko zaczęło się od żeber. zlutowałam je i straciłam wenę. nic nie pasowało do środka. projekt leżał, ja myślałam o przetopieniu i ... znalazłam kamień. to chyba jakiś jaspis, choć napisali, że to karneol. zupełnie przy okazji zrobiłam kolczyki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz