niedziela, 3 lutego 2013

54



albo pracuję, albo piszę. w sensie, że marketing mi zdycha. złożę sobie obietnicę, że będę uaktualniać blog zaraz po zrobieniu biżuta.

na samym początku historia. dostałam zamówienie. na zawieszkę - dla mamy. miała być książka, przestrzenna. no to się zabrałam za pracę.

zaczęło się tak:


potem było tak:


a efekt końcowy? nawet jestem zadowolona:

a najbardziej się cieszę, że nowa właścicielka też.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz