czwartek, 9 maja 2013

72

jesteśmy nadal w Północnej Afryce. tym razem na warsztat wzięłam krzyż Tuaregów. legenda powstanie tego jest całkiem wdzięczna, więc przytoczę:

dawno dawno temu żył młody mężczyzna, który się zakochał. jak to z młodymi mężczyznami bywa. a zakochał się w księżniczce, córce okrutnego władcy. ów ojciec, aby ustrzec córkę przed zalotnikami, zapewne niewłaściwymi, zamknął ją w pałacu, który był chroniony przez drzwi z wieloma zamkami. trudnymi. księżniczka była zmęczona tym wszystkim, znużona oczekiwaniem na ukochanego, zgodziła się na oświadczyny  i między zakochani postanowili przezwyciężyć wszystko, aby ich miłość trwała.
młody człowiek był bardzo bystry. udał się był do kowala, którego znał od dzieciństwa i poprosił o pomoc. kowal  się zadumał i znalazł rozwiązani. oto połączy dwie sylaby z Kel Tamasheq (język tuareski) oznaczające miłość. te sylaby to "Ta -rah", które można przedstawić w postaci znaków + (krzyż)  i O (okrąg). złączył je, tworząc obiekt ze srebra (metalu cennego dla Tuaregów). ów magiczny obiekt stał się znakiem rozpoznawczym zakochanych. za każdym razem, gdy młody chciał się spotkać z ukochaną, przekupywał służącego, który dostarczał taki krzyż w miseczce z jedzeniem. za każdym razem ona starała się spotkać z ukochanym. okrutny ojciec, widząc takie poświęcenie, zgodził się na ślub.  krzyż więc zadziałał cuda i młodzi się pobrali. oczywiście żyli długo i szczęśliwie.

młody człowiek zapytał, jak nazwać ów przedmiot. kowal powiedział "Taneleght", co oznacza płynny metal i wyjaśnił, że aby uczynić trwałą miłość pomiędzy młodymi połączył owe znaki, wlewając stopiony metal do formy.
tyle legenda. z tego co wyczytałam, w Północnym Nigrze, żyje dwadzieścia jeden plemion Tuaregów i każde z nich ma swój znak. znaki te, odlane w różnych metalach, można kupić na większości targów w Północnej Afryce.
wybrałam sobie trzy: i zrobiłam je w inwersji, tj. zamiast wytapiać kształt, zajęłam się konturem, a puste miejsce wypełniłam żywicą UV.



 ten jest znakiem plemienia Iferouane



 kolorowy - plemienia Bazgan





a zieloniutki Timia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz