czwartek, 18 września 2014

114

Wpis z produkcji. Robiłam hamsy na szyję, na rękę, na ucho, ale dlaczego nie zrobiłam do tej pory hamsy na palec. Niedopatrzenie. A ponieważ natura nie lubi próżni, to zrobiłam ażurowy pierścionek. Zestawiłam ażurową hamsę z masywną i regulowaną obrączką. Bardzo wygodny wyszedł, właśnie piszę z nim na palcu i praktycznie nie czuję jego obecności.






113

Cały czas uczę się filigranu. To nie jest nowatorska technika, to klasyka biżuteryjna. Żmudna, ucząca cierpliwości. Tym razem filigranowy liść. Połączony z podbarwianymi jaspisami tworzy naszyjnik. Długość sznura jaspisów to 2 x 17 cm, do tego dołączony jest srebrny łańcuszek - przedłużka, wydłużająca każdą część sznura jaspisów o kolejne 10 cm. Rozmiary liścia 3 x 5 cm.







czwartek, 11 września 2014

112

Wpinka do klapy marynarki męskiej - książka. Jest to praca na zamówienie, prezent urodzinowy (chyba). Specjalnie zostawiłam surową i lekko oksydowaną, czas doda książce patyny. Książka jest niewielka 18 x 25 x 4 mm.





wtorek, 9 września 2014

111




Nie zawsze oprawiam kamienie. Czasami sięgam po szkło i efekty są dość ciekawe. Dawno temu kupiłam pięknie szlifowane kaboszony szklane, soczewki. Grzechem by było niezrobienie miniaturowych sprzętów optycznych. Zaczęłam od lupy. Tak wyszła:

piątek, 5 września 2014

110

Jhumki to moja miłość. Wielka nawet. Uwielbiam lutować te miniaturowe bunkry albańskie, ozdabiać je
i kombinować, jak zrobić, żeby każdy był inny. Tym razem padło na niebieskie sodalitowe paciorki, surowe i nieszlifowane srebro, filigran oraz żywicę UV. Podoba mi się. Bardzo nawet.





109

Zrobiłam bliźniaki ametystowe kiedyś, to mnie natchnięto na trojaczki. Też galantne. Z małą przygodą robione, bo oksyda mi się ulotniła jakoś. Więc oksydowałam jajkiem na twardo - o tak:

 Oksydowanie jajkiem działa, efekty są dobre, a ja miałam ekstra jajko do kanapki. Co też jest plusem, bo mam coraz większy problem kanapkowy.
A trojaczki prezentują się tak: