czwartek, 18 grudnia 2014

130

A tu się będzie kryć coś dziwnego, coś zupełnie nie mojego, bo proste toto, równe i bez wydziwiania. Poproszono mnie o bransoletkę z turmalinem. Bransoletka miała być maksymalnie prosta, a w zapięcie wkomponowany surowy turmalin. No i ten surowy turmalin okazał się być złośliwy: pękał, kruszył się. Musiałam go jakoś zabezpieczyć. To wymyśliłam, że zrobię ładną miseczkę i w miseczce wyląduje turmalin, dodatkowo zaleję go żywicą UV, dzięki temu będzie bezpieczny. Jak pomyślałam, tak zrobiłam. Bransoletkę nie jest wypolerowana, jest matowo-satynowa.





 Tak bransoletka prezentuje się na nosicielce:






129


Wczoraj czułam się jak święty Mikołaj, który pogonił elfy z fabryki i sam zajął się produkcją prezentów. Oto, w zaprzyjaźnionej galerii internetowej, klient zrobił zakup. Nie doczytał, że towar jest na specjalne zamówienie, bo dawno sprzedany. Nie byłoby problemu, gdyby nie to, że klient w Anglii mieszka, dokładnie 50 km od Londynu. Z właścicielką galerii troszkę popanikowałyśmy, potem użyłam internetu i znalazłam kuriera za sensowne pieniądze. Potem zgromadziłam materiały i rozpoczęłam Akcję Pszczoła.



Miałam 6 godzin na zrobienie pszczoły. Nie miałam blachy - musiałam ją wywalcować. Wyrobiłam się. Przed 18. pudełeczko z pszczołą znalazło się 10 km od domu, w punkcie przyjęć GLS.

Teraz trzymam kciuki za kurierów, auta, samoloty.

niedziela, 7 grudnia 2014

128

Kolczyko-klipsy w wydaniu cyber, steam punk. Czyli srebro, części zegarkowe, żywica UV. I oksyda, dużo oksydy, żeby był mhrok.







127


Kocham szczury. Może troszkę mniej niż koty i króliki, ale kocham. Oczka jak paciorki, palczaste łapki, słodkie uszka. Ucieszyłam się, gdy dostałam mail pytający mnie o zawieszkę szczura z niebieskim kamieniem. To zrobiłam. Szurek jest niewielki - ma 4 cm, kamień, to przepiękny kaboszon z kianitu kupiony w Skarbach Natury.





126

Czekam na śnieg, na dworze jest za szaro, a ta zielona grudniowa trawa wygląda bardzo absurdalnie. W magazynie kamieni (niebieskie pudełko z przegródkami) znalazłam kaboszon z kamienia księżycowego. To zrobiłam śnieżynkę, delikatną, srebrną, filigranową, oksydowaną i przetartą do połysku. Nie tylko na zimę. Średnica śnieżynki ok. 60 mm.








125

Labirynt zrobiłam. I to bardzo minimalistyczny. Najpierw zlutowałam miseczkę srebrną, potem powyginałam druty i zrobiłam labirynt, w labiryncie zamknęłam tajemniczą część zegarkową (coś, w środku czegoś siedzi rubin - chyba?). A całość przykryłam szkłem powiększającym. Zawieszka, bo to jest zawieszka, jest matowa, z tyłu ma uszko do przewleczenia rzemienia). Średnica zawieszki 25 mm.