czwartek, 28 lutego 2013

66




i ciąg dalszy elfienia. tym razem z kaboszonem z lapis lazuli. niestety, obawiam się, że rekonstruowanym. ale za to kolor ma cudowny.
także do nabycia np. w DaWandzie

65




kupiłam przepiękne kaboszony ostatnio. tu jest granat w mocno nasyconym kolorze, dość dziwnym kształcie. ciąg dalszy zabawy w elfią biżuterię.

naszyjnik można kupić np. w DaWandzie

poniedziałek, 11 lutego 2013

64


naszyjnik wcale nie miał być taki. miał być klasycznym naszyjnikiem stylizowanym na biżuterię z Bali. jakieś elementy geometryczne, zawijaski itp. niestety i przypadkiem zrobiłam skrzydła 

 
inne zdjęcia:




wtorek, 5 lutego 2013

63



i kolejny, dość ekstrawagancki, jak na mnie, pomysł. ekstrawagancki, ponieważ nie ma elfich przeplotek, motywów z Maghrebu itp. a są za to azurowe, własnoręcznie lutowane przekładki i piękny krzemień czekoladowy.

62




jak na mnie dość nietypowy projekt. ponieważ:
a/ nie lubię robić bransoletek
b/ nie lubię bransoletek koralikowych
a ponieważ zlutowałam środkowy koral, więc postanowiłam dorobić resztę. środkowe coś jest pracowicie przeze mnie postarzone. fasetowane kulki to przyjemnie landrynkowe jadeity

niedziela, 3 lutego 2013

61

i żebym nie wyszła z wprawy. moje ulubione formy. maneki-neko w morskim kolorze i formie, bo kolczyki, z dodatkami ecru.





i coś nietypowego dla tej dziewczyny, czerwono-czarne, dotychczas robiłam tylko dla niej niebieską biżuterię. kokeshi w anarcho-syndykalistycznych barwach, też kolczykowe.

 

60

wraz z pięknymi granatami kupiłam kamienie księżycowe z cudownym połyskiem. ponieważ ostatnio wszystko kojarzy z elfami, jesli nie z Tuaregami, albo Afganistanem oczywiście, to zrobiłam znów elfie przeplatanki. mieszkały u mnie około godziny, a potem poleciały do jednego z najpiękniejszych miast na świecie.





59

 dawno temu zrobiłam kolczyki. kolczyki zostały kupione, ale po pewnym czasie przestały pasować do właścicielki. więc postanowiłam, na bazie starego materiału, zrobić coś nowego. od pewnego czasu podróżuję sobie po Afganistanie, biżuteryjnie podróżuję. i to jest efekt afgańskich inspiracji. srebro i emalia UV.

 





58

i przerwa w elfieniu. prostopadłościany z jaspisu miałam już ponad rok. kupiłam je pod określony projekt, ale po zrobieniu przestało mi grać i projekt przetopiłam, kamyczki zostały. postanowiłam zrobić coś masywnego z moimi ukochanymi zawiasami. naprawdę lubię robić zawiasy. dodatkowo, w głównym elemencie kolczyków ukryłam japońską cyfrę - 3. kolczyki wyszły ciężkie, masywne, mocne. pierwsze skojarzenie, to roboty, stąd "Bajki Robotów".






57





po zielonych czas na czerwone, to chyba proste ;-). projekt na zamówienie. uwielbiam pracować z takimi klientkami, mam szerokie pole manewru, możliwość fantazjowania. wiem tylko, jaki kamień mam wykorzystać.

56

po Nowym Roku poszłam na Hobbita. i okazało się, że przeplotki troszkę elfie nie są mi obce.na pierwszy ogień poszły przepiękne kaboszonu z awenturynu. zrobiłam komplet: naszyjnik i kolczyki. nawet nie pomieszkał u mnie długo.